4 dni gier z rzędu?
Pierwszą ze zmian które sztab esportowy szykuje dla Ameryki, jest zwiększenie liczby transmitowanych dni, z dwóch na cztery. Wszystko to w obrębie dziesięciu drużyn? Nie. Riot planuje rozdzielić czas transmisji na cztery różne wydarzenia:
- Academy Rush – Kilka gier z ligi akademickiej w tym samym czasie
- LCS Academy League
- LCS – Stare dobre transmisje, jak w poprzednich latach
- Monday Night League – Dwie gry z LCS w poniedziałkowy wieczór (dla Amerykanów)
Wiosna inna niż lato?
Spring split będzie się odróżniał od drugiego jedynie formą przeprowadzania playoffów. Odbędą się poprzez dosyć pokraczną drabinkę w której sześć najlepszych drużyn sezonu zasadniczego będzie walczyć o mistrzostwo Ameryki Północnej.
Brak championship pointsów i kwalifikacji regionalnych?
Trzecią i za razem największą zmianą będzie szeroko rozbudowany sposób wyłaniania miejsc na worldsach. Będzie on przebiegał w całości w turniejowej fazie letnich rozgrywek. Stanie do niej tym razem osiem spośród dziesięciu uczestników LCS, gdzie większość dostanie drugą szansę na wygraną w drugiej części drabinki. Same miejsca rozdawane będą w małym i wielkim finale, gdzie przegrany w małym finale otrzymuje trzeci seed, przegrany w wielkim finale drugi, a wielki wygrany pierwszy seed na mistrzostwach świata
Podsumowując, wszystkie zmiany wyglądają niezmiernie ciekawie i dają okazję do wielu niespodziewanych zwrotów akcji. W nadchodzącym sezonie LCS czeka nas wiele gier i jeszcze więcej prób zrozumienia ich playoffów. Poziom gry tych drużyn magicznie nie wzrośnie, ale z pewnością wyłoni lepsze drużyny na nadchodzące mistrzostwa sezonu 2020.