Post thumbnail

Dzisiaj odbyły się trzy spotkania z polskim akcentem w ramach 31. sezonu ESEA Mountain Dew League. O godzinie 16:00 w szrankach stanęli zawodnicy x-kom teamu, którzy podjęli się niemiecko-polskiego ALTERNATE aTTaX i zwyciężyli. O godzinie 18:20 mogliśmy oglądać spotkanie AGO Esports ze Sprout i tu niestety Polacy nie poradzili sobie z przeciwnikami, jednocześnie ponosząc porażkę. Jastrzębie o 20:00 zagrali także drugie spotkanie z graczami GamerLegion, te spotkanie padło już ich łupem.

Spotkanie Oskara “oskarisha” Stenborowskiego i spółki rozegrało się na Vertigo. Początkowo mogliśmy oglądać przewagę ALTERNATE, którzy nie pozwalali Polakom na skuteczną obronę w wyniku czego mieli podwójną przewagę punktową przed zamianą stron. Mimo, iż gracze spod bandery x-kom teamu stracili drugą rundę pistoletową, to w kolejnych minutach naprawdę się popisali. Podczas 29. rundy okazało się, że przewaga przeciwników polskiego składu jest zbyt duża, w wyniku czego doszło do dogrywki – ta jednak wpadła w ręce x-komu! Spotkanie zakończyło się wynikiem 22:20.

Jeżeli chodzi o nasze polskie Jastrzębie – te rozegrały swoją potyczkę na Trainie. Polacy byli w stanie zwyciężyć pierwszą pistoletówkę, jednak zabrakło trochę umiejętności oraz szczęścia, bo Ci nie byli w stanie dołożyć rundy z lepszym ekwipunkiem. W pierwszej połowie AGO Esports miało za zadanie bronić bombsite’ow, lecz zdecydowanie opór przeciwników był silniejszy. Po zamianie stron, gdy mogliśmy być świadkami sytuacji 10:5 dla Sprout, AGO poległo w pistoletówce, lecz rychło naprawili swój błąd dokładając trzy oczka pod rząd. Mimo starań w kolejnych minutach, Sprout zbudowało sobie całkiem niezłą przewagę w wyniku czego zatriumfowali 16:11.

Drugi mecz zawodników AGO Esports rozegrał się na Overpassie i wyglądał już zdecydowanie lepiej dla polskich kibiców. Pierwsza połowa w pełni należała do Jastrzębi, które oddały Kévinowi “Ex6TenZowi” Droolansowi i spółce tylko dwa oczka, jednocześnie uzyskując wynik 13:2 przed zamianą stron. W drugiej połowie od samego początku straty zaczęli odrabiać przeciwnicy naszych rodaków, jednak przewaga zawodników AGO była zbyt duża, by mówić o jakimkolwiek comeback’u. Spotkanie zakończyło się wynikiem 16:10 dla Polaków.

Już jutro kolejne spotkania z polskim akcentem w ramach turnieju online organizowanym przez ESEA. O godzinie 16:00 – Izako Boars zmierzy się ze Sprout, natomiast godzinę później polskie “Dziki” pokażą na co ich stać w meczu z x-kom teamem.

fot. DreamHack