Post thumbnail

Już niebawem poznamy osiem zespołów, które zawalczą w playoffach ligi ESEA. Na dobrej drodze do osiągnięcia tego sukcesu jest Virtus.pro. Polska formacja po zaciętym pojedynku pokonała zespół Fragsters (22:18). W chwili obecnej również Team Kinguin znajduje się w tym gronie drużyn, utrzymujących się w gronie ćwierćfinalistów.

Spotkanie zostało rozegrane w formacie best of 1, a mapą tego spotkania był de_dust2. Virtus.pro rozpoczęło spotkanie po stronie broniącej i zdołało wygrać rundę pistoletową poprzez rozbrojenie bomby. Jest to zdecydowany progres w wykonaniu polskich zawodników, bo często zarzucano im ogrom przegranych rund pistoletowych. Odkąd jednak dołączył do nich Kuba "Kubik" Kubiak widać znacząco poprawę przede wszystkim w tych pierwszych, jakże ważnych rundach. Niestety na szybkie przełamanie pozwoliło sobie Fragsters, nie dając szans Polakom na wypracowanie przewagi. I choć po chwili to znów Polacy zdobyli rundę, tak później duńska formacja odpowiedziała trzema skutecznymi atakami, dającymi Fragsters prowadzenie 4:2. Wyrównanie było tylko kwestią czasu, a pierwsza połowa po zaciętym pojedynku, zakończyła się minimalną przewagą Fragsters nad Virtus.pro (8:7).

Po zmianie stron, choć to Duńczycy wygrali rundę pistoletową, to jednak kolejny punkt padł już łupem Polaków. Fragsters jednak zaczęło czytać grę swych rywali i odskoczyło na kilka punktów formacji Virtus.pro. Wtedy w pogoń ruszyli polscy zawodnicy przeprowadzając kolejne udane ataki, które przybliżały ich do wygranej. Przy rezultacie 15:14 dla Virtus.pro, duńska formacja zachowała zimną krew i wyeliminowała swoich przeciwników doprowadzając tym samym do dogrywki. Dodatkowe rundy zdecydowanie lepiej zostały wykorzystane przez graczy z Polski, którzy grając konsekwentnie do samego końca wyszarpali duńskiej formacji zwycięstwo wygrywając 22:18.

fot. Dreamhack