W Heroes of the Storm ostatnio sporo się dzieje. Mefisto dołączył do załogi Nexusa, Hanamura wróciła jako grywalna mapa, a teraz dowiadujemy się, że kolejne pole bitwy czekają zmiany. Ogród Grozy jest na celowniku deweloperów, którzy zapowiadają sporo nowości w tym przykrym śnie ogrodnika.
Czego możemy się spodziewać? Twórcy deklarują, że Ogród Grozy nie będzie miał cyklu dnia i nocy. Zamiast tego źródła nasion będą pojawiały się wraz z małymi bossami, którzy będą ich strzegli. Drużyny będą musiały walczyć z miniaturowymi terrorami, aby zabezpieczyć dostęp do ważnego surowca.
Celem na tym polu bitwy będzie zebranie trzech takich nasion. Coś podobnie jak w Przeklętej Kotlinie, tylko z tą różniącą, że po ich zebraniu trzy Ogrodowe Terrory w wersji naturalnej (ogromnej) pojawią się na mapie. Każdy z nich zacznie wędrówkę po swojej linii. Potwory posiadają umiejętność, która pozwoli im wyłączyć wieże oraz atak AoE obezwładniający graczy. Ich marsz trwać będzie do końca meczu lub póki nie zostaną zniszczone.
Zmiana Ogrodu Grozy była potrzebna, ale nie jestem przekonany, czy w taki sposób. Odnoszę wrażenie, że Blizzard niepotrzebnie pozbawił to pole bitwy unikalnej mechaniki, zastępując je czymś sprawdzonym. Ostatnio dużo mamy map, gdzie po wykonaniu celu, na liniach pojawiają się jacyś mocniejsi wrogowie. Pod tym względem wydaje mi się, że Ogród Grozy był całkiem przyjemny i szkoda, że nie wcielimy się już w Ogrodowego Terrora.
Z drugiej strony omawiane pole bitwy było jednym z bardziej znienawidzonych, więc być może zapowiadane modyfikacje przywrócą ogrodowi jego dawny blask!