Post thumbnail

Prawnicza machina wojenna w akcji. Valve idzie na „wojnę” z OPSkins!

admin 10 czerwca 2018

Valve postanowiło po raz kolejny dać o sobie znać. Tym razem gigant postanowił otwarcie „zaatakować” jedna z najpopularniejszych i największych stron zajmującą się wymianą i sprzedażą skinów do CS:GO, H1Z1 oraz PUBG.

Strona OPSkins.com została poinformowana przez Valve o tym, że do 21 czerwca zostaną skasowane wszystkie konta Steam należące do tej strony. Oznacza to w praktyce, że strona straci możliwość dalszego funkcjonowania. Co wiążę się z tym, że osoby, które nie wycofają swoich skinów ze strony, z wysoce prawdopodobieństwem je utracą.

Tak natychmiastowa i bardzo stanowcza reakcja wynika z funkcji, jaką kilka dni temu uruchomił wyżej wymieniony serwis. Mowa tutaj o ExpressTrade, systemie, który omija ostatnio wprowadzoną blokadę Valve, która narzuca nam blokadę wymiany przedmiotów na siedem dni.

ZOBACZ TEŻ: Panorama UI w CS:GO. Czy to możliwe?

Restrykcja w handlu i sprzedaży, jaką wprowadziła firma Newella spotkała się z bardzo negatywnym odzewem ze strony społeczności. Tysiące graczy w ramach protestu postanowiło zaprzestać gry, co miało wywrzeć presję na firmie. Niestety Valve pozostało nieugięte w tej sprawie i oznajmiło, że nie wycofa się ze wprowadzonych zmian. Dlatego też nic dziwnego, że w momencie pojawienia się opcji ExpressTrade strona zaczęła się cieszyć znacznie większą popularnością niż do tej pory.

To bardzo nie spodobało się Valve, które oskarżyło stronę o łamanie swojego regulaminu, polityki prywatności, a także zarzuciło OPSkins działanie na szkodę użytkowników Steama, którzy przez wprowadzony ExpressTrade narażeni byli na różnego rodzaju oszustwa ze strony różnych podmiotów. Informacje w tej sprawie przedstawił prawnik Valve – Liam Lavery.

Sprawa jest poważna, więc na odpowiedź właścicieli serwisu nie trzeba było długo czekać. Jak się okazało właściciele OPSkins wystosowali specjalny komunikat, w którym jasno dali do zrozumienia, że nie mają zamiaru zamykać swojej strony, a co więcej — będą robić wszytko, aby doprowadzić do ugody pomiędzy nimi a właścicielem Steama.

Również w swojej wypowiedzi zaznaczono, że lepiej dla użytkowników strony byłoby wycofanie swoich wszystkich przedmiotów, aby nie dopuścić do wspomnianej wcześniej sytuacji, gdzie część z nich straci swój wirtualny dobytek.

Teraz pozostaje czekać na kolejny ruch Valve, dopiero wtedy będziemy mogli powiedzieć coś więcej. Patrząc jednak na tę sprawę. jasno można powiedzieć, że strona w praktyce nie ma żadnych szans z prawniczą machiną, jaką ma do dyspozycji Valve. Prędzej czy później strona raczej zostanie zamknięta, a Valve po raz kolejny zatriumfuje. Jednak nie ma wątpliwości – Valve działa w imieniu swoich graczy, chcąc w jak największym stopnu zapobiegać oszustwom, których doświadczyło do tej pory tysiące użytkowników Steama.